Kolejny tydzień w wyzwaniu zainicjowanym przez Maknetę Wspólne dzierganie i czytanie więcej tu.
U mnie dalej szajba na Monikę Szwaję, a że poprzedni tydzień za sprawą parszywego przeziębienia na chwilę przyszpilił mnie do łóżka to i przeczytałam zdecydowanie więcej niż zrobiłam na drutach, bo bolące mięśnie nie pozwalały mi ich utrzymać. Mąż stwierdził, że "naprawdę jesteś chora".
Na drutach przeróbka komina, którego brzegi w denerwujący sposób się wywijały, a ponieważ nie cierpię przeróbek to jakoś bez serca mi to idzie, a raczej nie idzie. W dodatku na dworze robi się cieplej więc niewykluczone, że UFOk z tego będzie. Tym bardziej, że jutro świeżutka dostawa nowiutkich wełenek w ilości pół hurtowej :) :) :) :).
Czytam "Gosposię prawie do wszystkiego" to opowiadanie o Mari, która ucieka od męża po tym jak po rozmowie o powrocie do pracy dochodzi do rękoczynów. Mimo, że Maria jest wykształcona to chcąc zyskać czas na poukładanie sobie wszystkiego od początku postanawia podjąć pracę gospodyni. Jest niezwykle zorganizowana, umie świetnie gotować więc szybko staje się kimś w rodzaju perfekcyjnej pani domu bez której pracodawcy nie wyobrażają sobie dalszego funkcjonowania.
Kolejna bardzo przyjemna książeczka- polecam.
A cytat na dziś "Nie zawsze najmądrzejsze nawet maksymy sprawdzają się w praktyce. Zanim Maria zrobiła tysiąc krokecików, a tym bardziej zanim nadeszła wiosna, okazało się, że ktoś już myśli i podejmuje decyzje". str.207 części 2
Nie dziwię się Twojej "szajbie" ja sama połknełam Szwaję w dwa dni:)
OdpowiedzUsuńto chyba powinnam nazwać "Szwajbą"
UsuńNo cóż ja też lubię Szwaję. Sporo już jej książek przeczytałam ale tej pozycji jeszcze nie:)
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczna pozycja i jak to u Szwaji pojawiają się bohaterowie poprzednich książek min.pani Liliana z "zatoki trujących jabłuszek" pani Róża i Noel Hart
Usuń"Szwajba" to świetne określenie i potrzebne, bo szajba na Szwaję to dość dpowszechne zjawisko :)
OdpowiedzUsuńWięc nowe określenie możemy uznać za powszechnie przyjęte
UsuńKończ, komin, kończ, bo jestem go ciekawa.
OdpowiedzUsuńNiestety zaczęłam coś innego :( ale jak znowu zrobi się zimno to wtedy będzie tempo ekspresowe
UsuńBardzo lubię czytać Szwaję ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńW tym tygodniu rzuciłam się na coś innego
UsuńZbytnio nie przepadam za książkami na dwa dni , za często trzeba biegać do biblioteki ;-)
OdpowiedzUsuńOczywiście od czasu do czasu i taką z biblioteki do domu przyniosę.
Teraz mam 719 starczy chyba na 2 tygodnie bo na urlopie jakoś brakuje czasu na czytanie
UsuńJak skończysz komin w tym roku, to na jesieni będzie jak znalazł.
OdpowiedzUsuńSzwaja potrafi zapewnić rozrywkę.
Całe szczęście, że to dopiero Luty więc chyba zdążę w tym roku
UsuńZestaw książek Szwai u mnie systematycznie się powiększa. Gorzej z czytaniem. Kończ robótkę, może po skończeniu zwijający się brzeg będzie atutem?
OdpowiedzUsuńJuż się nie zwija bo to ten pruty a na drutach z tradycyjnym Ściągaczem 2x2
Usuń