sobota, 4 marca 2017

Prosta czapka z pomponem i komin

Chociaż na dworze od wczoraj zdecydowanie czuć wiosnę to jednak dopiero na wczorajszym spacerze udało się zrobić fotki, które fajnie oddają kolor czapki i komina, które nosiłam całą zimę. Dzięki temu widać, że robótka mimo, iż bardzo intensywnie użytkowana nadal ma się dobrze.
Włóczkę kupiłam ponad rok temu od Magdaleny Kuczyńskiej jest miła w nie gryzie (a na to jestem wyjątkowo przewrażliwiona) czekała około roku na przerobienie, ale trochę brakowało mi pomysłu. 
Na komplet zużyłam 2 motki po 100g (około 310m w 100g).
Ze względu na nasycenie barw postawiłam na prosty wzór. Komin pierwotnie zrobiłam za szeroki jednak mimo przeróbki i prucia już po blokowaniu pięknie sprawdził się w nowej wersji. Oczka po ponownym zablokowaniu są równiutkie jedno w drugie. U mnie w pracy taką robótkę jedna z koleżanek nazywa "fabryczną" tzn.że oczka wyglądają jak robione maszynowo.
Bardzo lubię ten zestaw jest cienki a ciepły.






 Pozdrawiam wiosennie.

wtorek, 21 lutego 2017

Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty.....

Sama nie wiem na które się zdecydować, chcąc zakląć pogodę uszyłam masę ptaszków. Najbardziej chyba jednak podoba mi się wzór maroko, bo do niego uszyłam jeszcze poszewki na podusie i bieżniki na stół, więc niewielkim nakładem kosztów zmienię za chwilę chociaż trochę wystrój.








Tak wiosennie się zrobiło, że czas zaśpiewać ....

"Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi 
Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni 
Zdjąłem z niej zmoknięte palto, posadziłem vis a vis 
Zapachniało, zajaśniało, wiosna, ach to ty 
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty 

Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty"

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających nieco zapomniany blog

wtorek, 14 lutego 2017

Komplety na sesję foto dla noworodków

Mam koleżankę, która robi przepiękne sesje zdjęciowe dla maluszków dla chętnych polecam stronkę na FB Foto-CSW. Zawsze stawia przede mną ciekawe wyzwania co do nowych udziergów. Więc pomimo, iż wpisów ostatnio mało to jak już jest to hurtowy.
Pierwszy skończony przed chwilką czerwony komplecik z delikatnej Kids silk Dropsa.
Komplecik składa się z body, podusi i maleńkiego misiaczka.



 Rampers z kieszonką i czapeczką z pomponikami
 Spodenki z czapeczką z uszkami misia 


  Walentynkowa czapka i majty z serdudzkami
   
 Marynarski komplecik dla chłopca i dla dziewczynki.



a tu za zgodą jedno z zdjęć w wykonanym dawno kompleciku, więc bardzo się cieszę, że mają swoje ciekawe życie moje dziergadełka, a piękne zdjęcia są pamiątką dla rodziców na całe życie.....
osoby zainteresowane moimi kompletami zapraszam do kontaktu przez FB -RedOwl Świecie.
Jak tylko złapię trochę słoneczka to postaram się zrobić zdjęcia ostatnich większych udziergów.
Pozdrawiam

piątek, 9 grudnia 2016

WDiC (42) Cosy Hubby, Tilda, święta i "Wszystkie żony Hemingwaya"

Bardzo rzadko ostatnio biorę udział w akcji, bo praktycznie nie czytam :( doby mi po prostu brakuje. 
Jednak robótkowo sporo się dzieje. 
Skończyłam piękny Cosy Hubby- jestem tak zauroczona tym projektem, że w planach mam jeszcze jeden granatowy z włóczki typu tweed. Jeśli chcecie więcej o nim poczytać to zapraszam to poprzedniego posta
Czytać zaczynam książkę poleconą przez przyjaciółkę, ale nie mogę jeszcze nic o niej powiedzieć bo jestem na .......1 stronie.

 Poza tym produkuję ostatnio w ilości pół hurtowej pompony z tiulu.

 i szyję króliczki, których szycie i dzierganie dla nich ubranek stało się moją pasją.



 no i jeszcze bombki, obrusiki i inne ozdoby świąteczne, ale o tym już było więc nie będę się powtarzać.
Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie komentarze, a teraz bięgne popatrzę co tam u Was słychać.

wtorek, 6 grudnia 2016

Męski sweter-bluza czyli moja wersja Cosy Hubby

Ten sweter po raz pierwszy zobaczyłam na tegorocznych Drutozocie w Toruniu i w zasadzie natychmiast podjęłam decyzje o tym, że mój mąż musi taki mieć. 
Zawiera on wszystko co mój małżon lubi czyli kołnierz, który nie jest golfem i sznurki, które w mojej ocenie stanowią niezwykłą ozdobę tego swetra i nadają mu sportowego charakteru. 
Kilka dni po Drutozlocie nabyłam u Marzenki wzór na ravelry Cosy Hubby odpowiednią włóczkę w ilości 500g. Wybrałam malabrigo  Sock w pięknym kolorze butelkowej zieleni 805 Alcaucil 400m w 100g. Sweter jest dosyć duży a włóczki starczyło na spokojnie (zostało jakieś 1/3 kłębuszka) więc uznaję jej wydajność za zadowalającą. Gdybym miała powiedzieć, że dzierganie było lekkie, łatwe i przyjemne to bym skłamała. Kołnierz początkowo ze względu na złe rozszyfrowanie angielskojęzycznego wzoru dziergałam 4 razy, ale warto było bo zdecydowanie jest on największą ozdobą swetra. 
Trochę jestem niezadowolona z tego jak wyszły plecy. Ze względu na to, że producent malabrigo zaleca przekładanie nitki, żeby zniwelować ewentualne przebarwienia nitki na plecach powstał specyficzny pasek, jak się wkurzę to spruje do pach i zrobię cały dół na nowo. Oczywiście użytkownik nie czepia się tego drobnego mankamentu i nosi sweterek z zadowoleniem jednak dla mnie to ujma na dziewiarskim honorze ;)

sweter wyróżniają niezwykłe detale: tunel na sznurek  
 prawe oczka na wierzchu przy mankiecie robionym metodą double knitting 
 tu ten chole....pasek
chcecie sprawić swojemu facetowi super prezent to polecam ten sweter. mnóstwo pracy ale sweter naprawdę super.
Ps. do zdjęcia nr 1 mina "długo mam tak stać?" znikła natychmiast po sesji, on tylko udaje takiego pochmurniaka...

sobota, 3 grudnia 2016

Świątecznie bombki, obrusiki, choineczki.......kiermasz świąteczny

Jutro w miejscowości w której mieszkam (jak i pewnie w wielu innych mniejszych i większych miasteczkach) odbywa się kiermasz świąteczny. Nasz będzie specjalny bo połączony z akcją charytatywną dla chorego Leosia. Bierzemy z córcią w nim udział i ostatnie tygodnie były zdeterminowane przygotowaniami różności:
ozdobnych choinek
 bombek
 obrusików
 i bieżników
wszystko w tych samych kolorach i wzorach.
Oprócz tego wydziergałam na szydełku mnóstwo bombek, które już kiedyś prezentowałam więc nie będę się powtarzać, śnieżynek i w planach miałam jeszcze aniołki ale czasu zbrakło...
Więc jak widać ostatnio zdecydowanie więcej szyję niż dziergam, ale jak tylko trochę słoneczka złapię to pokaże dwa skończone już jakiś czas temu sweterki-obiecuje i zapraszam.



sobota, 8 października 2016

WDiC (41)Skandynawskie zabawki- Króliczki TILDA

Zakochałam się....
W skandynawskich zabawkach TILDA. I dla nich porzuciłam czytanie i kończenie swetra Cosy Hubby w którym już 3 razy prułam kołnierz....
Takie oto trzy króliczki uszyłam w ostatnich dniach.
Pierwszy jest już u nowej właścicielki, której zachwyt był niesamowity.
Te zabawki kradną serca.
Teraz powstają akcesoria dodatkowe typu czapeczka i szalik i na pewno powstaną jeszcze buciki. Mam jeszcze kilka dni, bo króliczek z swoją nową panią wraca do domu za około tydzień.






Pozdrawiam wszystkich którzy tu zaglądają.