piątek, 26 czerwca 2015

Mój pierwszy ogoniasty

Bardzo się cieszę, że mogę Wam w końcu pokazać mój pierwszy ogoniasty sweterek. Powstał już tydzień temu ale dopiero dziś został obfocony.


Sweterek robiłam z darmowego wzoru ze strony Dropsa www.granstudio.com nazywa się Rose des Vents. Wykonałam go na drutach nr 5 podwójną nitką. Pierwsza to czarny Lace, druga Kid Silk Moher również Dropsa. Jednej i drugiej nitki zużyłam około 125g to jest po jakieś 1000m.
 Sweterek jest mięciutki,lekki i zwiewny i już go lubię. W ciągu tego tygodnia miałam go ubranego 3 razy, więc biorąc pod uwagę częstotliwość noszenia przeze mnie swetrów jest to BARDZO dużo. 
 Ujął mnie w nim głównie ten ażur na plecach.
 Nieskromnie powiem, że jak wydrukowałam wzór koleżance z pracy, która również dzierga i się nim zachwyciła to stwierdziła, że to nie ten sweter jej wydrukowałam, bo mój jest ładniejszy ;)
czy może być lepszy komplement dla dziewiarki? Śmiem twierdzić, że nie. 
ps. koleżanka już ma zamówioną wełnę na identyczny



nie byłoby sesji bez mistrzyni drugiego planu.

Do następnego, bo mam jeszcze zrobione 2 chusty, które czekają na blokowanie. Mam nadzieję, że jutro będzie piękna pogoda i uda mi się Wam w przyszłym tygodniu pokazać obie.

środa, 24 czerwca 2015

Wspólne dzierganie i czytanie (20)

Kolejna środa z akcją Maknety.
U mnie dziś szybko i wręcz telegraficznie, bo książki na tyle wciągające, że nie mogę doczekać się dalszej części, a w domu cisza i spokój więc trzeba to wykorzystać.
Dosłownie przed 2 godzinami skończyłam słuchać "Ciernistą róże" Charlotte Link i od razu zaczęłam "Drugie dziecko". "Ciernista róża" podobnie jak poprzednio słuchana przeze mnie książka "Dom sióstr" stopniuje napięcie, żeby w zasadzie w ostatnich rozdziałach pojawiła się zbrodnia. W "Drugim dziecku" morderstwo następuje na początku powieści i chyba to mnie najbardziej pasjonuje w tej pisarce, że nic nie jest oczywiste i przewidywalne. Dodatkowo wspaniała wręcz manipulacja teraźniejszością i przeszłością jak dla mnie wręcz fantastyczna.
W wersji papierowej polecany przez Was "Szczygieł" dopiero go zacznę a już mam ciarki na rękach, wystarczyło, że zdjęłam papierową obwolutę ...a tam tytułowy szczygieł przyczepiony łańcuszkiem do skrzynki.
Książka uznawana jest za wydarzenie literackie dekady więc mam nadzieję, ze jest warta przeczytania.
Może są chętni, żeby zrobić z niej wędrującą książkę? Chętnie udostępnię po przeczytaniu.

Robótkowo pudrowo-różowe coś to zaczęte w sobotę kolejne "Krople rosy" . Poprzednia chusta znalazła nową właścicielkę więc muszę dla siebie wydziergać następną. Połączyłam lace Dropsa z KidSilk moherkiem. Chusta zapowiada się delikatna i milutka.
Natomiast biało, żółto-turkusowy fragment to początek dziecięcego bawełnianego kocyka, który muszę wydziergać do połowy lipca zanim urodzi się mały Nicolas, który dostanie go w prezencie

piątek, 19 czerwca 2015

Wspólne dzierganie i czytanie (19) Chusta "Krople rosy"



Kolejna "środa" z u Maknety w ramach spotkań przy Wspólnym dzierganiu i czytaniu.
 W ciągu ostatniego tygodnia wysłuchałam "Uratuj mnie" Guillano Musso, książka o której na stronie empiku można przeczytać "Juliette wsiada do samolotu, który eksploduje krótko po starcie. Sam - niedawno poznany obiekt jej uczuć dowiaduje się o tym z telewizji. Następnego dnia spotyka tajemniczą policjantkę, która oznajmia mu, że Juliette żyje. Jak to możliwe, skoro wszyscy zginęli? Kim jest napotkana kobieta i skąd tyle o nim wie? Czy miłość okaże się silniejsza od śmierci?" Jak dla mnie pomimo bardzo wciągających wątków książka nieco nierealistyczna niemniej jednak wysłuchałam do końca, aby dowiedzieć się jak potoczą się losy bohaterów.
Teraz słucham "Ciernistej róży" Charlotte Link i nie mogę się od niej oderwać. Autorka zapoznaje nas jednocześnie z kilkoma bohaterkami i ich losami sięgającymi czasów okupacji niemieckiej. Świetnie przedstawia relacje międzyludzkie w których od miłości do nienawiści czasem bardzo blisko. Nie dotarłam jeszcze do wątku kryminalnego, który zapowiedziany jest w opisie książki, ale oczekiwanie na niego wcale nie jest nudne i męczące poznajemy powoli wszystkie postacie i losami każdej autorce udaje się zainteresować- przynajmniej mnie.
Poza tym czytam dalsze losy rodziny Castelów bez większego entuzjazmu, ale raczej wypada mi już dokończyć skoro dobrnęłam do końcówki 3 z 4 tomów.

Natomiast na drutach "zrobiła się" chusta Krople rosy dzięki niezwykle jasnym instrukcją Intensywnie kreatywnej




 chusta jest ogromna 180x90cm i na pewno wydziergam kolejną, ale z jakiejś przyjemniejszej w dotyku włóczki niż Elian Elegance czyli mieszanki moheru i akrylu. Zużyłam 3 motki. Dziergałam na drutach nr 4. 
Myślę o czymś w rodzaju Lace połączonego z Kid silk mohairem nawet takie coś w kolorze pudrowego różu "przypadkowo"zalega już w mojej tajnej/poufne skrytce

środa, 10 czerwca 2015

Wspólne dzierganie i czytanie (18)

U mnie w tym tygodniu zdecydowanie bardziej czytelniczo niż dzierganiowo. 
Za sprawą spędzenia długiego weekendu nad morzem w pięknych okolicznościach pogodowych zdecydowanie podgoniłam lektury (robótki zostały w domku). Skończyłam 2 tom sagi Virgini C.Andrews "Mroczny anioł" wczoraj zaczęłam kolejną "Upadłe serca" a w międzyczasie jeszcze szybko "Kwiaty na poddaszu" tej samej autorki, które przez to, że niedawno leciał film więc wiedziałam co się wydarzy jakoś mnie nie trzymały w napięciu. Ogólnie mówiąc wszystkie te książki były ciekawe, smutne i wzruszające. 
Jednak jeśli chodzi o audiobooka Charlotte Link "Dom sióstr" to już zupełnie inna bajka w poniedziałek słuchałam prawie do 1.oo w nocy bo nie potrafiłam położyć się spać nie znając zakończenia, a rano... oj to był ciężki poranek....
Po pracy wizyta w bibliotece i mam już 2 kolejne części sagi o Castelach, kolejny audiobook Charlotte Link "Ciernista róża", który zapowiada się równie intrygująco oraz "Uratuj mnie" Guillaume Musso, thriller który świetnie czyta Anna Dereszowska. Od niego wczoraj zaczęłam, bo tylko 9 godzin....
 Tak więc wczoraj znowu zarwana nocka, jednak z pożytkiem dla ogoniastego, który czeka już na blokowanie i nowej chusty. Może dzisiaj uda mi się dosłuchać do końca.
Myślałam, że nie będę potrafiła skupić się na audiobookach, ale jednak idzie super.
Nawet zamierzam zainwestować w słuchawki, zeby nie biegać po podwórku z laptopem, który ze względu na swój wiek ma już tak słabą baterię, ze trzeba szukać gniazdka, rozwijać przedłużacze- ceregieli więcej niż to warte, więc w poniedziałek w Lidlu idę polować na śliczne słuchaweczki bezprzewodowe w okazyjnej cenie.
Zaczęłam dziergać "Krople rosy" razem z kursem Intensywnie Kreatywnej robię ją odrobinkę mniejszą bo mam tylko 3 motki sugerowanej wełenki i boję się, że może mi nie starczyć. Poza tym jak dla mnie jest jednak trochę za gryząca więc traktuje ją typowo jako wersję testową. 
Bardzo mi się podoba i jeśli to co mi wyjdzie będzie dawało zadowalający efekt to na pewno wydziergam jeszcze jedwabną z moherkiem.


Dziewczyny potrzebuję pilnej rady. Przymierzam się do zrobienia serwety na drutach, chciałabym ją zrobić z jedwabiu. W sklepie proponują mi 100% surowy jedwab Bourette Campolimi. Mi jednak wydaje się ona nieco za gruba 960m w 200gramach. Poradźcie z czego wy byście robiły lub może robiłyście?

Do następnego...

środa, 3 czerwca 2015

Wyzwanie dziewiarskie(8) wiosenny komplet czapka i chusta, Wspólne dzierganie i czytanie(17)

Ostatnio doszłam do wniosku, że pokazuje głównie udziergi, w trakcie ich tworzenia przy okazji środowego dziergania i czytania z Maknetą.
Więc dzisiaj pokaże coś co osobno już było ale teraz jeszcze razem w ramach kolejnego wyzwania dziewiarskiego zainicjowanego przez Maknetę 15 projektów w 2015, a jeszcze bardziej z potrzeby posiadania czegoś na głowę na wiosnę i jesień wydziergałam sobie wiosenny beret Spring Beret by Natalie Larson z resztki malabrigo jaka mi pozostała po zrobieniu chusty Sorberry umieszczonej już wcześniej w tym poście.
Dzięki tłumaczeniu Truscaveczki wzór do ściągnięcia za darmo z Ravely.
Tym sposobem zaliczam sobie kolejny punkt wyzwania tj. pkt 8 wydziergać komplet.
Komplet prezentuje się następująco:



na komplet zużyłam niecałe 2 motki Malabrigo sock kolor abril. Dzierga się super przyjemnie, jednak włóczka farbowana jest ręcznie i występują w motkach różnice kolorów.

Aktualnie natomiast na drutach mój pierwszy "ogoniasty" z połączenia lace z kid silc moher-zapowiada się lekko i zwiewnie i bardzo szybko się dzierga, gdyby udało mi się go przemycić na weekend to pewnie za tydzień mogłabym pochwalić się gotowym........
Czytelniczo kończę właśnie "Rodzinę Casteel" i muszę powiedzieć, że to początek pięknej bardzo wzruszającej i smutnej sagi. Na stoliku nocnym czeka już druga część "Mroczny anioł" no i przyjemnie przy dzierganiu słucha się powieści "Dom sióstr"-chyba przekonam się do tej formy i zacznę więcej słuchać.
a tak na koniec (nie wiem czy dobrze widać) "zatarłam" druty karbonowe KnitPro, zrobiłam na nich zaledwie jeden kocyk i jak na dość drogi produkt musze powiedzieć, że się bardzo rozczarowałam.
Polećcie jakie druty wy najbardziej lubicie?
Moje właśnie trafiły do reklamacji i czekam co mi sklep odpowie





poniedziałek, 1 czerwca 2015

Rozdawka zakończona

Do wczoraj czekałam na wpisy pod rozdawkowym postem.
Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w mojej zabawie.
Poniżej kilka zdjęć z losowania i podsumowanie

 losy

"maszyna losująca"

jako pierwszy wpadł w ręce wpis Anetty
 markiery wędrują do Kamili oraz Moniki
czekam na informację odnośnie adresów na które wysłać nagrody do końca tygodnia.
Jeszcze raz gorąco dziękuję za udział w zabawie mam nadzieję, że wy bawiłyście się tak samo fajnie jak ja.
Pozdrawiam i do następnego postu.