Cały czas jeszcze korzystam z archiwalnych udziergów (ale mi się podoba to słowo), ale na początek mojego blogowego życia postanowiłam podzielić się tym co robiłam dotychczas co "załapało" się na zdjęcia. Pomysł na te sweterki pojawił już ponad 20 lat temu, kiedy dziergałam podobne dla mojej maleńkiej wówczas córeczki. Teraz w ramach podróży sentymentalnej postanowiłam zrobić po jednym dla każdego z 4 małych dżentelmenów, którzy pojawili się w ciągu 2 lat w mojej najbliższej rodzinie. Poza jeżykiem wszystkie wzory pochodzą z starej gazety (chyba Sandra wydanie specjalne dla dzieci), którą kupiłam jakieś 23lata.
jeżyk z "prawdziwymi" kolcami dla najstarszego z panów czyli Brayanka
króliczki z odstającymi uszkami dla Nikusia
no i wiadomo kiedy kotki Damianka śpią to myszy Kacperka grasują
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wasze komentarze.
Miło mieć świadomość, że są ludzie z taką samą pasją.
Pozdrawiam