Dziś dotarła nowa wełenka w sumie na 3 różne projekty (to teraz na liście jest ich już 16-2=14)
na bluzeczkę Violetta, której wzór podpatrzyłam w angielskiej gazetce u mojej kuzynki 1 motka Lace Dropsa Alpaka z jedwabiem i 4 motki moheru Kid silk również Dropsa. Wszystko w ślicznym szaro-błękitym kolorze.Oczywiście od razu nadziałam oczka na druty...
no i 2 moteczki tak na "zaś" bo z tyłu głowy krąży ogoniasty z ażurem na plecach.
Wszystkie moteczki, kupiłam w promocji Dropsa -35% więc nieco tłumaczę się sama przed sobą, że to sama oszczędność. Wszystko dostępne w sklepie włóczkowo.pl
Wszystkie moteczki, kupiłam w promocji Dropsa -35% więc nieco tłumaczę się sama przed sobą, że to sama oszczędność. Wszystko dostępne w sklepie włóczkowo.pl
a przez weekend bawiłam się w robienie markierów na moją rozdawkę za tydzień. Wszystkich gorąco już dzisiaj zapraszam do zabawy.
Szczegóły w przyszły poniedziałek.
Zdjęć dużo, bo jak zaczęłam to skończyć nie potrafiłam więc jak ktoś, coś potrzebuje to piszcie, bo sama nie spożyję takiej ilości.
Zamiar był taki, żeby każdy był inny i chyba się udało.
Muszę dokupić koralików, bo już wiem które są najlepsze wielkością i wykorzystać pozostałe zawieszki.
Markery przetestowałam jak widać wszystkie na kocyku i sprawdziły się- nic nie haczy więc jest OK. Teraz będą testowane na cieniznach typu lace.
a na koniec zdjęcie z soboty jak praktycznie jest robić wiosną kocyk, można się w ogrodzie okryć jak zrobi się chłodniej i dalej dziergać ;)
Ps.w sobotę idziemy do znajomych na grilla i zastanawiam się czy wypada mi brać robótkę, ale stracić tyle godzin to nie wypada. Co myślicie brać, czy nie brać?
Szczegóły w przyszły poniedziałek.
Zdjęć dużo, bo jak zaczęłam to skończyć nie potrafiłam więc jak ktoś, coś potrzebuje to piszcie, bo sama nie spożyję takiej ilości.
Zamiar był taki, żeby każdy był inny i chyba się udało.
Muszę dokupić koralików, bo już wiem które są najlepsze wielkością i wykorzystać pozostałe zawieszki.
Markery przetestowałam jak widać wszystkie na kocyku i sprawdziły się- nic nie haczy więc jest OK. Teraz będą testowane na cieniznach typu lace.
a na koniec zdjęcie z soboty jak praktycznie jest robić wiosną kocyk, można się w ogrodzie okryć jak zrobi się chłodniej i dalej dziergać ;)
Ps.w sobotę idziemy do znajomych na grilla i zastanawiam się czy wypada mi brać robótkę, ale stracić tyle godzin to nie wypada. Co myślicie brać, czy nie brać?
Cudowne te markery. Z niecierpliwością czekam na prezentację sweterka. wełenki ,,pyszne":-) Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńdziękuję Elu, mam nadzieję, ze już w przyszłym tygodniu bluzeczka będzie gotowa
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa jak będzie wyglądało połączenie moheru z wełenką Lace. To takie dwie cienizny.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wczoraj skończyłam wyszło super, a dzięki dodatkowi jedwabiu bluzeczka jest milutka
UsuńŚliczne wełenki:) Ciekawe, co z nich stworzysz...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPlanów mam co nie miara, no i ta promocja DROPSa jest na tyle kusząca, że zastanawiam się czy nie zrobić większych zapasów
Usuń