środa, 15 kwietnia 2015

Wspólne czytanie i dzierganie (11)- Wędrująca książka

W tym tygodniu w ramach akcji Wspólne dzierganie i czytanie
 nie mam do pokazania NIC nowego. 
Na drutach cały czas kocyk, jestem zadowolona z wyboru włóczki i z tego, że zdecydowałam się robić go nieco grubszego (podwójna nitka) niż pierwotnie był zaplanowany. Jest cudownie lejący dzięki zawartości jedwabiu w włóczce. Żal mi będzie się z nim rozstać kiedy go skończę i powędruje do nowej właścicielki, ale mam nadzieję, że będzie się jej podobał. 

Dziś chciałam was zaprosić do akcji "Wędrująca książka". Natknęłam się na takie akcje już kilkakrotnie i spodobały mi się jej zasady. Jestem zwolennikiem teorii, że książki nie powstałą po to, żeby zalegać na półkach i zbierać kurz tylko żeby były czytane więc:

proponuję książkę "Czerwony pokój" duetu pisarskiego Nicci French opisywaną w sklepach jako elektryzujący thriller psychologiczny (....) oraz fascynująca opowieść o niekochanych i zagubionych.

Książka nie jest nowością wydawniczą, ale mi się podobała i chcę się nią dzielić dalej

Zasady gry:
1.By wziąć udział w grze trzeba być pełnoletnim;
2.Trzeba być obserwatorem mojego bloga;
3.Książka MUSI być przesłana, a nie zatrzymana dla siebie;
4.Maksymalny czas przetrzymania książki to 21 dni, nie licząc czasu na przesłanie książki;
5.Wysłanie paczki jest na własny koszt;
6.Książka zostanie do mnie zwrócona po przeczytaniu przez ostatniego uczestnika zabawy lub po ustaleniu przekazana do biblioteki lub w inne miejsce gdzie ma szansę dalej wędrować do nowych czytelników;
7.Pod koniec akcji proponuję dyskusję na temat książki w poście podsumowującym;
8.Oczywiście ze względu na koszty wysyłki preferowane jest, aby uczestnicy zabawy zamieszkiwali teren Polski; 

Tak więc, pozdrawiam, czekam na ochotników zabawy i do następnej środy.

13 komentarzy:

  1. Zaglądałam w kocyk. Piękny. Do zabawy się nie przyłączę, bo zasypana jestem stosem lektur, którego chyba nie udźwignę. Książka pewnie interesująca, tylko skąd czasu na czytanie? Przede mną lektury "Pamiętnik Wacławy" i "Faraon" , a każda po 700 stron ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ten czas....ale wszystko co skłania nas do czytania jest dobre. Ja na nowo za sprawą środowych akcji zaprzyjaźniłam się z biblioteką ;)

      Usuń
  2. Popieram wędrujące książki.
    "Czerwony pokój" czytałam już dawno temu i polecam.
    Miłego dnia:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, że Tobie również się podobała ta książka

      Usuń
  3. Nie czytalam tej ksiazki... Ale chyba nie wezme udzialu bo nie mieszkam w Polsce. A tak na marginesie to wlasnie zagranica glod ksiazek w jezyku polskim jest najwiekszy... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu myślę, że nic straconego możemy się umówić na większą paczkę za jednym razem a ty zajmiesz się "rozpowszechnianiem wśród potrzebujących" u siebie.
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Fajnie ze coraz wiecej osob urzadza wedrujaca ksiazke. Troche mnie podbudowalas, ze nie bylam jedyna osoba w wyzwaniu, ktora w tym tygoniu nie ma nic nowego do pokazania. W koncu nie zawsze ma sie wene do dziergania. Prawda? Pozdrawiam serdecznie Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tą weną to u mnie jeszcze "jako tako" ale dziergam kolejny koc więc nie będę co tydzień pokazywać tego samego. Zresztą im cieplej na dworze tym niestety mniej czasu na dzierganie....

      Usuń
  5. no właśnie, szkoda, że nie mogę wziąć udziału w zabawie... dotarłąbym na pewno do wielu ciekawych książek i swoimi mogłabym się również podzielić.
    kocyk jest piękny i wiem, że trudno będzie go oddać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie te szalone koszty przesyłki przewyższające wartość książki

      Usuń
  6. Wędrującą książkę jak najbardziej popieram, ale przy moim tempie czytania nie ma szans, żebym zmieściła się w trzech tygodniach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To będziesz czytać swoim tempem tak długo jak będzie to potrzebne

      Usuń
    2. Może kiedyś się skuszę na taką zabawę, ale nie tym razem.

      Usuń

Dziękuję za wasze komentarze.
Miło mieć świadomość, że są ludzie z taką samą pasją.
Pozdrawiam