bo dzieje się bardzo dużo, ale niestety pogoda taka, że nie ma kiedy zdjęć zrobić....
od ostatniego wpisu zrobiłam komplet czapka z kominem dla siebie,
wdzianko (już dziergam kolejne dla koleżanki z pracy, bo się spodobało nie tylko mi)
niestety dysponuje na razie tylko zdjęciami zrobionymi w trakcie wykonywania robótki, podczas kiedy mogę się wdziankiem już cieszyć i umila mi zimne poranki w drodze do pracy no i czapkę z szalikiem dla męża- ale zdjęcia może uda się zrobić w weekend kiedy będę miała szanse chwycić trochę światła w dzień, bo na razie wychodząc do pracy jeszcze jest ciemno, a wracając już jest ciemno ;)
ale w między czasie podzielę się z Wami moimi zakupami, dziś po zaciętej licytacji dotarła do mnie książka, którą postanowiłam zakupić od wpływem czytania blogów innych miłośniczek dziergania
super książka już wiem, że będę często z niej korzystać, zawiera masę fajnych splotów bardzo jasno opisanych, w mojej ocenie będzie służyła tak samo początkującym jak i bardziej doświadczonym dziewiarkom;
tu super cieniutka mieszanka moheru, akrylu, poliamidu i srebrnej nitki metalizowanej 547m w 50g z której planuje zrobić ażurowy szalik razem z szarą regią 75% wełna, 25% poliamid 420m w 100g, mam nadzieję, że starczy na szalik
malmo space 30% wełny 70% akrylu jestem pełna nadziei, że wyjdzie z tego fajny sweter z koła tylko nie wiem czy starczy na niego 7 motków (więcej nie było w sklepie) :(
a tu chyba najcieńsza włóczka z jakiej kiedykolwiek coś robiłam 230m w 25g z pojedynczej nitki, ale dokładnie taka jest w opisie więc powinno być ok, na pewno umieszczę sweterek jak już uda mi się go udziergać. Skład 70% moher, 30 poliamid;
po tym zakupie moja rodzina stwierdziła, że jestem uzależniona od kupowania wełenek, ale przyznam, że jest to uzależnienie z którym nie mam zamiaru walczyć, kompletnie nie mam jeszcze pomysłu co z niej zrobię, kupiłam 500g bo bardzo mi się podobała jej ciekawa faktura i kolorystyka i mam nadzieję, że starczy na jakiś fajny sweterek;
a na koniec zdjęcia robótek " w trakcie" dziś muszę skończyć różowo-szary komplecik dla Wikusi, która zażyczyła sobie od cioci czapki z "rózowymi" kwiatkami, reszta musi poczekać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wasze komentarze.
Miło mieć świadomość, że są ludzie z taką samą pasją.
Pozdrawiam