Szukając inspiracji do nowych robótek odwiedziłam kilka blogów min: pimposhki mieszkającej w Anglii, dziergającej obecnie głównie dla swojej mającej się niedługo pojawić na świecie córeczki, tinkusiowedzierganie z Paryżewa-tu spotkał mnie prawdziwy Raj, nie dość, że udziergi piękne i wykonane z niezwykłą starannością (aż wpadłam w kompleksy) to jeszcze te piękne zdjęcia-o ile zrobić na drutach co nieco potrafię (przynajmniej tak mi się dotychczas wydawało) to już niestety zdjęcia to dla mnie nieodkryty świat.
Dziś trafiłam też na blog Kogiel-mogel i już wiem, że tak bardzo podobają mi się Wasze prace, że zainspirwana postanowiłam podzielić się moimi tworami z szerszą publicznością, ale prawdę mówiąc nie wiem czy sobie poradzę z techniką, póki co mam wrażenie, że nie rozumiem o co się mnie pyta ta wściekła maszyna ;)..............
Mam nadzieję jednak nadrabiać z czasem zaległości, a na naukę nigdy nie jest za późno.
"model" dziś ma już dwa latka ale to było jego pierwsze oczko puszczone do cioci
a tu czapa w całej okazałości
kuku :)...witam w blogowym swiecie :)
OdpowiedzUsuńwitam, przyznam się, że Pani była moją pierwszą inspiracją kiedy szukałam wzoru na sweter dla męża. Gratuluję wyczucia ja nie potrafię tak wszystkiego prosto z głowy, ale chętnie będę dzieliła się swoimi udziergami. Łapie się na tym, że podziwiam sposób Pani wykonań rękawów, myślę, ze to pierwsza rzecz której muszę się nauczyć
Usuń