środa, 16 grudnia 2015

WDiC (35) Gra Cieni i 2 pary skarpet (kolanówek) od palców z warkoczami

Witam w kolejną piękną środę z akcją Maknety Wspólne dzierganie i czytanie 
Jakoś ostatnio w kratkę tu zaglądam, a to wszystko z braku czasu na czytanie. Ostatnią książkę Lisy See "Sieć rozkwitającego kwiatu" czytałam wstyd się przyznać 6 tygodni i wcale nie dlatego, że książka nieciekawa tylko po prostu usypiałam z czytnikiem w rękach po przeczytaniu kilku stron. Książka bardzo mi się podobała i polecam, ale recenzować nie będę, bo nie bardzo potrafię. Polecam za to recenzję na lubimyczytać skąd zresztą pochodzi poniższe zdjęcie okładki.

Aktualnie nieco poprawiłam się z czytaniem/słuchaniem i właśnie skończyłam audiobooka Charlotte Link "Gra cieni". 
Wielbicielom tej pisarki książki polecać na pewno nie trzeba, ale dla tych którzy jej nie znają napiszę kilka słów.
Charlotte Link to moje tegoroczne odkrycie literackie. "Gra cieni" to kolejny wysłuchany przez mnie trihller trzymający w napięciu, z bardzo ciekawą fabułą. Milioner otrzymuje listy z pogróżkami. Zaprasza do siebie 4 przyjaciół z czasów liceum i okazuje się, że każde z nich ma motyw, żeby go zamordować. Polecam
zdjęcie okładki strona lubimyczytać.pl

Na czytniku natomiast "Chłopiec z latawcem" autorstwa Khaled Hosseini, przeczytałam dopiero około 40 stron więc niewiele mogę powiedzieć, ale książka zapowiada się ciekawie.
Właśnie natrafiłam gdzieś na wyzwanie "Przeczytam 52 książki" w 2016r i z ręką na sercu nie mogę wziąć w nim udziału, bo dręczyłoby mnie cały rok takie ciążące zobowiązanie, a jednak książki wolę zdecydowanie czytać dla przyjemności- czasem 2 tygodniowo innym razem 1 przez 2 miesiące. Jednak nadal zamierzam uczestniczyć w WDiC z Maknetą, bo chociaż gusty każda z nas ma inne to dzięki Wam przeczytałam i wysłuchałam dużo fajnych książek w tym roku.


Natomiast na drutach druga już para skarpet a raczej kolanówek dziergana na specjalne zamówienie koleżanki. Muszę, przyznać, że kilka lat nie dziergałam skarpet i kiedy zostałam o to poproszona to w pierwszej chwili chciałam odmówić, ale podesłane zdjęcie tak mi się spodobało, że postanowiłam spróbować i nie żałuję. 
Skarpety dziergane "od palców" bardzo przypadły mi do gustu i mam nadzieję dzisiaj skończyć. Filmiki Intensywnie Kreatywnej Agnieszki sprawiły, że robienie skarpet tą metodą okazało się strzałem w 10. 
Kolanówki będą cieplutkie i milutkie. Dziergam je z Baby Merino i jestem bardzo zadowolona z efektów. Od kilku dni zastanawiam się jak je zblokuję, żeby oczka ładnie się wyprostowały.....i jeszcze nic nie wymyśliłam. Może wy macie jakiś pomysł?

10 komentarzy:

  1. Piękne i oryginalne będą te skarpety:) Kolor cudowny! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zdjęciu wyszły żółte, a w rzeczywistości mają piękny kolor kości słoniowej

      Usuń
  2. Cieszę się, że nadal zabawa Ci się podoba. To miód na moje serce ;-) Fajnie jest tak wzajemnie się podopingować do czytania, ale i czasami też do robótkowania.
    Podkolanówki zapowiadają się super.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. więzłam udział w tej zabawie głównie dlatego, że często nie miałam pomysłu na to co by było warto przeczytać, a takie krótkie streszczenia i polecania okazały się strzałem w dziesiątkę

      Usuń
  3. Skarpety naprawdę wygladaja bosko :)
    Link polecam , każda książka jest dobra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie udało mi się ich wczoraj skończyć. Więc dzisiaj kolejny skarpetkowy dzień. Tak Link to zdecydowanie autorka której książek w tym roku przeczytałam najwięcej

      Usuń
  4. Czytanie na akord to nie dla mnie, bo czytanie to przyjemność, a nie wyścig. 12 książek na rok zupełnie mi wystarczy, a i tak wychodzi trochę więcej. Kolanówki piękne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie podpisuje się pod tym stwierdzeniem obiema rękoma

      Usuń
  5. Czytanie na akord to też nie dla mnie. Lubię czasami odpocząć czy pomyśleć po jakiejś książce. Podkolanówki są świetne. To jest jakiś wzór warkoczowy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wzór z warkoczami, mam nadzieję że po blokowaniu ładniejsze zdjęcia uda mi się zrobić, bo te są wyjątkowo nieudane i absolutnie nie oddają urody skarpet

      Usuń

Dziękuję za wasze komentarze.
Miło mieć świadomość, że są ludzie z taką samą pasją.
Pozdrawiam