To już ostatnie sztuki, które jeszcze przed świętami szukają nowych domów.
Wiem, że ciężko w to uwierzyć, ale każda jest inna-a to inny wzór, a to kolory perełek. Bardzo mnie bawi takie dzierganie "prosto z głowy".
Oczywiście bombki są szykowane jako upominki i na końcu zdjęcie "efektu finalnego" czyli zapakowanej w świąteczny celofan. Za rok muszę wymyślić coś bardziej finezyjnego.
Obiecuję, że to już ostatni bombkowy wpis, ale biorąc pod uwagę, ze wydziergałam ich około 40 to i tak prezentuję Wam tylko skromną część ;)
Tak wygląda gotowiec zapakowany jako upominek
Tym wpisem życzę wszystkim odwiedzającym mój blog dużo zdrowia, szczęścia i spokoju w te piękne święta. Żeby udawało się Wam żyć pełną piersią i z pasją w otoczeniu kochających ludzi....
Robią wrażenie!
OdpowiedzUsuńRadosnych świąt!
Wow, jestem pod wrażeniem 40 cudnych bombek - to już prawie produkcja hurtowa:) Zdrowych i spokojnych Świąt w rodzinnym gronie:)
OdpowiedzUsuń