Kolejny tydzień w wyzwaniem Maknety wspólne dzierganie i czytanie. Wyzwaniem, które sprawia mi ogromną frajdę.
W sobotę skończyłam książkę,
którą prezentowałam Wam w zeszłym tygodniu tj.”W słusznej sprawie” Diane
Chamberlain. Książka dla mnie była szokująca. Dotychczas nie miałam pojęcia, że
w Stanach Zjednoczonych aż do 1975 roku stosowano sterylizację. Na terenie 33
stanów działał oficjalny program sterylizacji eugenicznej, który wprowadzał przymusową sterylizację osób
niepełnosprawnych umysłowo, chorych psychicznie a także głuchoniemych,
niewidomych, epileptyków i ludzi „zdeformowanych fizycznie”. Zabiegi te często
były przeprowadzane bez wiedzy zainteresowanych. Podobnie jest w książce.
Akcja powieści toczy się w latach 60 w fikcyjnym okręgu Grace na farmie
tytoniowej. 17-letnia Mary Ella jej 15 letnia siostra Ivy wraz z babcią i 2
letnim Williamem synkiem Marry Ell mieszkają na farmie w udostępnionym przez
jej właściciela małym domku. Wszystkie trzy ciężko pracują na farmie, żeby mieć
z czego żyć. W ten świat zostaje wprowadzona nowa opiekunka społeczna Jane,
która ma przygotować wniosek o eugenizacje 15-letniej Ivy…..
Dziś czytam Paulo Coelho „Zdrada”
i pierwszy raz jestem rozczarowana książką tego pisarza. Chwyciłam zupełnie
przypadkowo w bibliotece za tą pozycję, bo czytałam już kilka jego książek i
wszystkie bez wyjątku mi się podobały, a tym razem …. Bohaterka 31 letnia Linda
przeżywa kryzys. Wszyscy uważają, że ma wspaniale życie. Mieszka w Szwajcarii u
boku ma kochającego męża, dwoje wspaniałych dzieci, ciekawą pracę. Jednak sama
nie wie czemu chodzi smutna i przygnębiona. Nie jest w stanie dłużej udawać, że
jest szczęśliwa. Gdy spotyka się służbowo z swoją licealną miłością budzi się w
niej pożądanie. Tyle na razie przeczytałam….ale jakaś przybita jestem
świadomością, że autor ukazuje 30 latków jako osoby przechodzące kryzys wieku
średniego, gdzie w zaledwie kilkuletnich związkach nie ma już namiętności, a życie
seksualne to NUDA. Jakoś mi się to nie składa do kupy. Bardzo młodzi ludzie przedstawieni są jako osoby, które osiągnęły już sukces zawodowy na który inni muszą pracować całe życie, w ich związkach wieje nudą i totalnym brakiem pożądania. Jakoś mi to nie pasuje do siebie.
Sam Paulo Coelho na okładce książki pisze „Lepiej nie żyć wcale niż nie kochać”, ale przecież Linda twierdzi, że kocha swojego męża....więc nie wiem co czeka mnie na kolejnych stronach książki, ba nie wiem czy chce
mi się ją dalej czytać, bo mnie przygnębia.
Cytat str.51 „Jak gdyby nigdy nic
zaczynamy rozmawiać o mieście i jego mieszkańcach. Kiedy przyszliśmy do parku,
wydawaliśmy się sobie bardzo bliscy. W chwili pocałunku byliśmy jednością, a
teraz zachowujemy się jak dwoje obcych sobie ludzi, którzy próbują podtrzymać
rozmowę, żeby odzyskać równowagę i za chwilę wrócą do swoich codziennych spraw”.
Robótkowo nie mam dziś nic
nowego. W piątek doszła brakująca wełenka na kocyk nr 1 i już za chwileczkę,
już za momencik postaram się go pokazać w pełnej krasie więc dziś tylko zdjęcie
książki:
Pozdrawiam i do następnej środy.
Serdecznie dziękuje za wszystkie dotychczasowe komentarze
Ale gapa ze mnie - byłam tu przed momentem, zajrzałam do komentarzy z poprzedniej środy i nawet śladu po sobie nie zostawiłam.
OdpowiedzUsuńCo do znudzonych sobą trzydziestolatków to powiem Ci, że znam taką parę, w której ona po roku wspólnego mieszkania ze swoim partnerem stwierdziła, że czuje się w tym związku jak w małżeństwie z trzydziestoletnim stażem, a gdy to mówiła, żadne z nich nie miało trzydziestu lat.
to bardzo smutne, bo tacy ludzie żyją obok siebie a nie z sobą
Usuńo ja chyba tego nie czytałam a uwielbiam tego autora musze poszukac i zobaczyc czy mnie się spodoba.
OdpowiedzUsuńKsiążka p polsku ukazała się chyba w zeszłym roku, czytam ją dalej szukając pierwiastka mistrza słowa
UsuńTakie znudzenie, szczególnie w dzisiejszych (szybkich) czasach nie dziwi mnie. Jeśli nie ma czegoś głębszego między małżonkami, to zapewne tak może się stać.
OdpowiedzUsuńA wełenki na kocyk jestem ciekawa!
Pozdrawiam,
Asia
dokupiłam tylko brakujące 3 motki, mam nadzieję zaprezentować już wykończony kocyk w przyszłym tygodniu
UsuńMnie równiez rozczarowała ta książka. Goraco Cie pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńwitam w klubie ;) brnę dalej, może coś w niej wyszukam
UsuńJuż dawno stwierdziłam, że homo sapiens to jeden z najbardziej dziwnych, nieprzewidywalnych i okrutnych gatunków, pierwsza książka musiała być wstrząsająca. Koniecznie pokaż nam tę wełenkę:)
OdpowiedzUsuńPierwszą zdecydowanie polecam, jest poruszająca do ostatniej strony
UsuńGdy czytałam Zdradę psioczyłam,że skusiłam się na nią w księgarni. Kryzys wieku średniego u 30-35-latków to już prawie norma w naszym szybkim świecie (ja już po,hihi),więc mnie nie dziwi,ale Linda ma typową depresję i powinna się leczyć a nie wymyślać uzdrawiające romanse.W sumie słaba książka,ale spróbuj dokończyć.
OdpowiedzUsuńTwój komentarz uświadomił mi że wzór który dziergam ma prawie 20 lat! Jak to szybko minęło!
Pozdrawiam
Niestety czas jest nie ubłagany ale jeśli chodzi o wzory szydełkowe, które czasem robię to często z takich gazetek kirzystam
OdpowiedzUsuńIle czytających tyle opinii. Mnie Paulo Coelho nie przypadł do gustu.
OdpowiedzUsuń"Zdradę", owszem czytałam bardzo dawno temu i z tego co pamiętam to mi się książka podobała. Pewno jest to uwarunkowane tym na jakim etapie życia jesteśmy, lub jaki nastrój nas ogarnął.
Pozdrawiam:)
Na pewno wszystkie wymienione przez Ciebie elementy mają ogromne znaczenie. Pozdrawiam
UsuńTego tytułu jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńW mojej ocenie niewiele straciłaś
UsuńNie wszystkie książki zachwycają, nawet najlepszych autorów. Wesołych Świąt.
OdpowiedzUsuńOd tych najlepszych więcej oczekujemy ;. wszystkiego co najlepsze w święta
Usuń